Jak mówi dyrektor Wydziału Kultury poznańskiego magistratu Justyna Makowska, celem jest umożliwienie dalszego funkcjonowania i rozwoju Ósemek. Ten rozwój - jak tłumaczyła Makowska na posiedzeniu komisji kultury - będzie możliwy w stabilnej strukturze Estrady Poznańskiej.
W Teatrze Ósmego Dnia obecnie jest zatrudnionych 15 osób, ale na 13 etatach, w tym 8 osób jest w zespole artystycznym, to pokazuje, w jaki trudnej sytuacji organizacyjnej i administracyjnej jest Teatr Ósmego Dnia, który obecnie zarządzany jest przez Renatę Stolarską, pełniącą obowiązki dyrektora.
W ocenie Makowskiej Estrada ma doświadczenie w przejmowaniu instytucji, będących w trudnej sytuacji, tak było - jak przypomniała - w 2008 roku w przypadku Kina Muza, które dziś funkcjonuje prężnie, pod estradowymi skrzydałmi.
Zespół teatru, w ocenie urzędników, będzie realnym wsparciem dla Estrady przy różnych działaniach, administracją zajmie się Estrada.
Radny opozycyjnego PiS, Mateusz Rozmiarek chciałby innego połączenia.
Zastanawiam się, czy Teatr Ósmego Dnia nie powinien, jeżeli musi być wchłonięty, jeżeli została zrobiona taka kalkulacja, to być może należało wybrać Teatr Polski, mieszczący się w pobliżu lub jakaś inna instytucja, bezpośrednio zajmująca się teatrami.
W ocenie Rozmiarka, jeśli Estrada przejmie Teatr to będzie on dobrze funkcjonował, ale jednocześnie tłumaczy, że sama Estrada ma już dużo innych zadań, z których wywiązuje się dobrze.
Nie chcę, żeby była to instytucja, która ma wszystko pod sobą, na zasadzie wrzucania tam wszystkiego.
- tłumaczył radny PiS.
Połączenie ma nastąpić w lipcu tego roku. Będzie to połączenie załogi i mienia, sami pracownicy są niezagrożeni, zespół Ósemek i Estrady będzie działał razem w nowej instytucji, która pozostanie przy nazwie Estrady Poznańskiej.
Większość radnych była za, przeciw głosowali radni PiS.