Miasto ustąpi przed czyścicielem

Jeszcze w zeszłym roku trasa z Poznania do Gniezna była drogą krajową, ale po oddaniu do użytku ekspresowej piątki, zgodnie z przepisami stała się tylko drogą gminną. Potwierdził to w środę Naczelny Sąd Administracyjny. - Dla gminnych budżetów to katastrofa. Samo utrzymanie letnie i zimowe drogi to koszt około 1 mln zł, a na konieczny remont drogi od Pobiedzisk do Bugaja potrzeba 27 mln zł - mówi burmistrz Pobiedzisk Michał Podsada. Rocznie na wszystkie inwestycje gmina ma około 6-8 milionów złotych.
Dla kierowców oznacza, że niestety dawna krajowa piątka będzie w coraz gorszym stanie. A to oznacza spowolnienie ruchu, więcej wypadków i coraz gorszy stan nawierzchni. Samorządowcy mówią jednak, że nie składają broni - na razie czekają na pisemne uzasadnienie wyroku NSA.
Podobny problem miały gminy w woj. zachodniopomorskim. Po wybudowaniu drogi ekspresowej S3 musiały "zaopiekować" się dawną drogą krajową nr 3 - mimo, że również protestowały i odwoływały się do sądów. Przygotowywane, nowe przepisy mają wyeliminować podobne sytuacje. Drogi krajowe mają mają stawać się wojewódzkimi. Na razie to jednak tylko plany, nawet jeśli wejdą w życie, to nowe prawo nie będzie działać wstecz.
na zdj. wypadek na drodze nr 5 zimą