To zakaźna choroba nazywana psim tyfusem. Może być śmiertelna, a leczenie jest bardzo kosztowne - mówi kierownik schroniska - Katarzyna Fikus.
Niestety zbiera żniwo śmiertelne, szczególnie szczenięta i młode psy są na nią narażone. Jak widzimy dotyka też psy szczepione. Dla schroniska i warunków jakimi dysponujemy to ogromny cios. Potrzebna jest opieka praktycznie 24 godzinna. Koszty surowicy jaką się podaje psom podczas tej choroby są ogromne
- mówi Katarzyna Fikus.
Koszt surowicy potrzebnej do wyleczenia jednego psa o masie 25 kg wynosi około 1600 zł. Schroniska na to nie stać z bieżącego budżetu, więc zorganizowao zbiórkę na stronie www.ratujemyzwierzaki.pl.
Potrzebni są też wolontariusze do całodobowej opieki nad chorymi psami.