"Myślimy o tym, aby na naszym grzebowisku znajdowały się tak zwane polany pamięci" - mówiła dyrektorka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Natalia Weremczuk.
W tych miejscach, gdzie są miejsca niezalesione, czyli polany, gdzie będzie można rozsypywać prochy tych zwierząt, które wcześniej będą musiały być skremowane i taki jest pomysł na to grzebowisko, żeby też nie tworzyć miejsca z nagrobkami, czy takiego, które będzie silnie zagospodarowane. Zależy nam na tym, żeby ono miało maksymalnie naturalny charakter
- mówiła Weremczuk.
W głosowaniu większość radnych poparła pomysł. Od głosu wstrzymało się dwóch radnych PiS. Wśród nich był Przemysław Alexandrowicz. "Nie jestem zachwycony tym, że to grzebowisko znajduje się tuż przy cmentarzu" - mówił radny w trakcie dzisiejszej sesji.
Jestem przekonany, że cmentarz dla ludzi, to jednak zupełnie coś innego niż grzebowisko dla zwierząt. Mam nadzieję, że zgodnie z deklaracją, którą usłyszałem na komisji, jednak te dwie części grzebalne będą fizycznie wyraźnie oddzielone
- mówił radny.
Urzędnicy zapewniają, że na cmentarze będą osobne wejścia. Działka, na której ma powstać grzebowisko należy do miasta. Na razie nie wiadomo, kiedy nowe miejsce zacznie działać. Teraz samorząd będzie szukał operatora, który ma prowadzić cmentarz oraz krematorium dla zwierząt. Konieczne będzie uzyskanie decyzji środowiskowej, dlatego cała procedura może jeszcze potrwać wiele miesięcy.