Złą jakość sprzedanej kopaliny wytłumaczono... pechem.
Firma, która dostarczyła węgiel tłumaczyła nam, że z tym węglem to jest tak, jak z innymi produktami - trafiają się lepsze i gorsze. Nawet polskie złoża są takie, że mamy lepszy węgiel i węgiel gorszej jakości. I pewnie w Australii podobnie musiało się trafić, że jest słabszej jakości i mieliśmy pecha, że do nas zostało to dostarczone
- mówi hodowca tulipanów Bogdan Królik.
Znany z organizacji tulipanowej majówki ogrodnik z Chrzypska Wielkiego kupił dwadzieścia pięć ton węgla z antypodów. Okazało się, że australijski węgiel nie pali się w piecu ogrzewającym tunele i szklarnie oraz mieszkania pracowników. Opał dostarczyła firma od lat zaopatrująca gospodarstwo w Chrzypsku Wielkim.