To był wyjątkowy przykład patriotyzmu i umiłowania ojczyzny - mówił o postawie powstańców harcmistrz Aleksander Sekulski.
W powstaniu warszawskim walczyło wielu harcerzy z Gniezna, a troje z nich zginęło. Sam zryw powstańczy dla tych młodych ludzi to była normalna sprawa. Ważną rolę w walkach odegrały bataliony Zośka i Parasol a wiemy, że dowódcą Parasola był Adam Borys - cichociemny z Witkowa koło Gniezna. O tych ludziach trzeba pamiętać
- dodaje Sekulski.
Po oficjalnych obchodach w Gnieźnie młodzi gnieźnianie wzięli udział w warsztatach przygotowanych przez harcerzy na Starówce.