Szef miejskich struktur PO Filip Kaczmarek zaprzecza. Choć zaraz dodaje, że działalność merytoryczną i publiczną Jarosław Pucka ocenia negatywnie. Jarosław Pucek to były działacz PO. Przed ostatnimi wyborami odszedł z partii i kandydował do sejmiku z listy komitetu byłego prezydenta Ryszarda Grobelnego. Wybory przegrał. Szef miejskiej PO Filip Kaczmarek o Pucku mówi źle, ale twierdzi, że PO nie wpływa na ten konkurs. Prosi, aby wskazać mu w regulaminie konkursu punkt, w którym jest napisane, że to Platforma decyduje o tym kto wygra.
Radni z komisji gospodarki komunalnej jednogłośnie zaapelowali do prezydenta miasta, aby włączyć ich w pracę komisji konkursowej. "ZA" byli nawet członkowie PO, ale prezydent Jacek Jaśkowiak na taką propozycję nie odpowiedział. Wśród radnych Platformy jest wielu zwolenników Pucka. Zamierzają go bronić, ale nie wiadomo jak zachowa się prezydent miasta. Na razie wymienił dwóch z trzech członków rady nadzorczej, konkurs trwa.
1/ remont 100 metrowego szaletu miejskiego na Rynku Łazarskim za 850tys zł czyli 8,5tysiąca złotych za metr kwadratowy. Łapówami aż śmierdzi !!!!!!!!!!!!!!!!!
2/ remont 50 metrowego dachu na kamienicy przy Grobli który również kosztował 850tys złotych. Pewnie drewno sprowadzano z Mozambiku. Łapówami aż śmierdzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A lokale socjalne i komunalne są tylko się handluje nimi pod stołem!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet bez budowania nowych mieszkań mozna kolejkę oczekujących zlikwidowac w rok. Tylko potrzeba DOBREGO zarzadcy do gospodarowania zasobem a nie GROBELPUCKOLANDOWEGO kolesiostwa. Precz z komunąJeśli Pucek zostanie na stanowisku to firmy budowlane powiązane z GROBELLANDEM nadal bedą mogły liczyc na intratne zlecenia np remonty m2 za 8 tysięcy złotych. To niewyobrażalna rozrzutnosć. Prywatny inwestor płaci maksymalnie 2,5 tysiąca za identyczna jakość. Gdzie się zapodziewa 5,5 tys z metra???