Według Sławomira Brandta z wielkopolskiej komendy do godziny 14:00 najwięcej zdarzeń było w okolicach Poznania (100), Szamotuł (30) i Rawicza (17).
Najczęściej strażacy wyjeżdżali do zalanych ulic i podtopionych obiektów. W Rawiczu zalana została kotłownia KRUS, w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim woda przeciekła do kościoła i szkoły podstawowej (miejscowość Krucz). W Suchym Lesie koło Poznania zalano część pomieszczeń komisariatu policji, a w Poznaniu zalana została piwnica Centrum Onkologii przy Garbarach.
W południowo - zachodniej Wielkopolsce z powodu kilkugodzinnych opadów deszczu najwięcej pracy mają strażacy w powiecie rawickim. W ciągu niecałych 5 godzin musieli już interweniować ponad 20 razy.
Jesteśmy wzywani nie tylko do wypompowywania wody z piwnic - mówi Radiu Poznań wicekomendant rawickich strażaków Krzysztof Skrzypczak.
Interwencje strażaków mają miejsce głównie w samym Rawiczu, ale też interweniowaliśmy w podrawickich miejscowościach - w Żylicach i Szymanowie. W Żylicach woda wdarła się do magazynu opakowań tekturowych. Póki co jego właściciel szacuje wysokość strat. Oprócz tego w głównej mierze zostały zalane lub są piwnice, kotłownie, parkingi, a także podwórza. Dość dużą akcję mamy też w podrawickim Sierakowie. Wokół tamtejszego marketu na placu składowym jest dosyć wysoki poziom wody. W Rawiczu zalane zostały również klub fitness, sala sportowa przy ul. Kopernika oraz piwnice starostwa powiatowego
- mówi Krzysztof Skrzypczak.
Jak informuje profil facebookowy "Poniec Moje Miasta" z powodu podtopień został wprowadzony zakaz wstępu do parku miejskiego w tym mieście. Na jego terenie od piątku trwa zlot grup rekonstrukcji historycznych.
Hydrolodzy ostrzegają przed gwałtownymi wzrostami stanu wód. Ostrzeżenie pierwszego stopnia dotyczy całej Wielkopolski. Wskazują kilkanaście rzek - m.in. środkową część Warty, Kanał Mosiński, Gwdę, Drawę czy Noteć.
Powodem są intensywne opady deszczu. Najgorsza sytuacja w pobliżu Leszna. Przekroczenie stanów ostrzegawczych mogą być na Polskim Rowie. Synoptycy wydali też pogodowe ostrzeżenie trzeciego stopnia dla kilku wielkopolskich powiatów, w tym poznańskiego. Najgorsza sytuacja jest też w szamotulskim, czarnkowsko-trzcianeckim, obornickim i chodzieskim. W środkowej we wschodniej Wielkopolsce możliwe są też burze.
AKTUALIZACJA GODZ. 17:35
Gwałtowne ulewy przeszły przez Wielkopolskę. Skutkiem opadów były liczne podtopienia w całym regionie. Do pracy zaangażowani zostali strażacy dyżurujący dziś w domach.
Jak mówi młodszy brygadier Kamil Witoszko ze straży pożarnej - liczba zgłoszeń o zalaniach (około 16:00) zaczęła maleć. Ale i tak tego popołudnia straż miała mnóstwo pracy.
Ponad 200 zdarzeń w Poznaniu i powiecie poznańskim w mieście Poznań - około 70. W powiecie poznańskim najwięcej zdarzeń w części zachodniej. Były to głównie zalania piwnic i dróg. Najbardziej charakterystycznym zdarzeniem było zalanie piwnic w szpitalu onkologicznym na ulicy Garbary w Poznaniu
- mówi Kamil Witoszko.
Do godzin porannych w Poznaniu i sąsiednich powiatach obowiązuje ostrzeżenie trzeciego stopnia związane z opadami. Suma opadów w niektórych miejscach wyniesie ponad 110 mm. Po północy deszcz zacznie słabnąć.
AKTUALIZACJA GODZ. 18:30
Już blisko 400 razy interweniowali w niedzielę wielkopolscy strażacy w związku z ulewnymi deszczami w regionie. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło Poznania i okolicznych gmin.
W odnotowanych zgłoszeniach nie było osób poszkodowanych. Najczęściej interwencje dotyczyły zalanych ulic i podtopionych obiektów.
Rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej bryg. Sławomir Brandt poinformował PAP w niedzielę po godz. 18, że strażacy wyjeżdżali do ok. 175 interwencji w okolicach Poznania. Obsługiwali też około 50 zdarzeń w okolicach Szamotuł oraz po ok. 20 w okolicy Czarnkowa, Rawicza i Nowego Tomyśla.
W Poznaniu zalana została m.in. piwnica w Wielkopolskim Centrum Onkologii, w Suchym Lesie trzeba było wypompować wodę z pomieszczeń komisariatu policji. We Wronkach zalane zostały piwnice w klasztorze. W Rawiczu zalana została kotłownia KRUS-u, strażacy wypompowywali też wodę z pomieszczeń w starostwie powiatowym.
Wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski informował w niedzielę po południu, że wszystkie kluczowe służby miejskie działają, całość sytuacji monitoruje Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Poznania.
Strażacy oraz służby techniczne spółki Aquanet udrażniali przepust potoku Bogdanka w rejonie ul. Pułaskiego i al. Wielkopolskiej.
Mariusz Wiśniewski podkreślił, że nie ma poważniejszych zgłoszeń w zakresie uszkodzeń infrastruktury publicznej. W mieście utrzymana jest przejezdność wszystkich linii komunikacji autobusowej i tramwajowej.