W ocenie Jerzego Grunwalda - ta wdzięczność za pomoc ma też drugie dno. Obowiązuje tam bowiem bardzo silna poprawność polityczna.
- Mówiło się tu, że w Polsce panuje faszyzm, ksenofobia i nagle społeczeństwo znalazło się w wielkim szoku. Nagle okazuje się, że kilkanaście jednostek strażackich jedzie z Polski, na prośbę rządu szwedzkiego, gasić pożary w tym kraju. Są bardzo entuzjastycznie przyjmowani. Co to oznacza? Polska staje się dzisiaj obiektem ogromnego zainteresowania, przykładem odwagi - kraju, który przeciwstawił się fanatycznej polityce imigracyjnej - mówi.
- Przez liberalną i lewicową prasę obraz Polski był zniekształcony - dodaje Jerzy Grunwald. - Pomoc w postaci gaszenia pożarów dla wielu Szwedów wiąże się też z oczekiwaniami, że Polacy uwolnią ten kraj od islamu" - podkreśla Grunwald.
Do Szwecji pojechało ponad stu strażaków, w tym 65 z Wielkopolski, na prośbę szwedzkiego rządu.