Człowiek, który zerwał kartkę z kościoła dla Radia Poznań: Prowokacja, kłamstwo i manipulacja

Według Pucka, ściąganie kierowców z Indii, a taki pomysł ma MPK, nie rozwiąże problemów kadrowych w przedsiębiorstwie.
- Jeżeli mówimy o kierowcach z Indii to trzeba mieć świadomość, że po pierwsze trzeba ich nauczyć topografii miasta, a to wymaga czasu. A po drugie pracownicy z Indii nie będą mogli tak łatwo się przystosować, bo mają ruch lewostronny, więc najpierw będą w ogóle musieli nauczyć się jeździć po polskich miastach, a potem po Poznaniu – podkreśla.
Według Jarosława Pucka, dane o zarobkach kierowców w MPK, które podają rządzący miastem, są "lekko zafałszowane", bo wliczono w nie nadgodziny oraz pensje innych pracowników. Kandydat na prezydenta Poznania zarzuca także prezydentowi miasta podawanie sprzecznych informacji o wydatkach na remonty torowisk. Pucek podkreśla, że Zarząd Transportu Miejskiego dopiero od niedawna zajmuje się tymi inwestycjami, a więc nie można porównywać pozycji w budżecie miasta z wcześniejszych lat.