Burmistrz Gostynia jedzie do pracy
Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia jeździ do pracy prywatnym samochodem. Radni uznali, że gmina powinna mu kupić służbowe auto, ale burmistrz nie chce. Dlaczego?

Ma być tak jak w dawnych wiekach. Jarmarki odbywały się wtedy raz do roku i były prawdziwą atrakcją. Widzowie zobaczą więc orientalny taniec brzucha i pokaz fakira, poskramiacza węży. Zaplanowano też pokazy iluzjonistyczne dla dzieci w wykonaniu czarodziejki z Czech.
Nie zabraknie też muzyki, bo wystąpi duet grający na dudach. Odbędą się też pokazy tradycyjnych tańców w wykonaniu tancerzy z zespołu Tańca Dawnego Dworzanie. W ruch pójdą też dzidy, włócznie i kopie, bo na płycie starego Rynku zmierzą się XIII-wieczni wojowie. Goście będą mogli zaopatrzyć się w różności sprzedawane na straganach. A na zakończenie w niedzielę wieczorem po uroczystej mszy z udziałem arcybiskupa odbędzie się uroczysta procesja z obrazem Matki Boskiej w Cudy Wielmożnej z pobliskiego kościoła franciszkanów.
Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia jeździ do pracy prywatnym samochodem. Radni uznali, że gmina powinna mu kupić służbowe auto, ale burmistrz nie chce. Dlaczego?
Dotknięci skutkami nawałnicy, która przeszła 5 września nad południową Wielkopolską, mogą liczyć na natychmiastową pomoc finansową. Bezzwrotne zasiłki w wysokości do 6 tysięcy złotych wypłacają gminy - zapewnia wojewoda Piotr Florek.
O Flexicurity rozmawiają na poznańskim Uniwersytecie Ekonomicznym pracodawcy i specjaliści rynku pracy.