Przekonują, że jeden stopień w domu mniej pozwoli zaoszczędzić od pięciu do ośmiu procent ciepła. Dzięki temu możliwe są niższe rachunki, ale autorzy akcji mówią także o korzyściach dla środowiska, bo elektrociepłownia zużyje mniej węgla.
Prezes elektrociepłowni Jan Pic podkreśla, że mieszkańcy są zachęcani, a nie zmuszani do obniżenia temperatury.
To jest kampania zachęcająca do obniżenia temperatury w pomieszczeniach o jeden stopień, natomiast to nie będzie wpływało na parametry jakie my dostarczamy do miejskiej sieci. To indywidualna decyzja każdego z naszych odbiorców
- mówi Jan Pic.
W tej chwili poznańska elektrociepłownia ma 170 tysięcy ton zapasu węgla, czyli tyle, ile w sezonie grzewczym zużywa w ciągu dwóch miesięcy. Zapasy są jednak czterokrotnie większe niż wymagają przepisy. Spółka ma też podpisane kontrakty na kolejne dostawy.
Na Karolinie w trakcie rozpoczynającego się sezonu spalany będzie węgiel głównie z polskich kopalń, choć część ma być importowana.
Import węgla z Australii, południowej Afryki powinien nam uzupełnić ewentualne niedobory węgla, który będzie dostarczany do nas z polskich kopalń
- mówi Jan Pic.
W ramach kampanii edukacyjnej na ulicach Poznania pojawiają się plakaty informujące o korzyściach z oszczędzania ciepła. Spółka dostarcza ciepło do 60 procent mieszkańców miasta.