"To zawsze były spokojne ogrody. Jesteśmy w szoku" - przyznaje prezes ROD Adama Mickiewicza w Pleszewie, Michał Guźniczak.
Każdy teraz boi się. Trzeba zwrócić większą uwagę. Po prostu musimy zainwestować w monitoring. Mieliśmy to robić i teraz to doprowadzimy, żeby jednak były te kamery, bo dzieje się źle. Z tego co ja pamiętam, przez tyle lat co ja mam działkę, nigdy czegoś takiego nie było
- mówi Michał Guźniczak.
Prezes ogródków nie przypomina sobie nawet przypadków kradzieży na działkach przy Wierzbowej w Pleszewie. Miejsce zbrodni na ogródkach odwiedził w poniedziałek. Wówczas wciąż było zabezpieczone przez policję.
Działkę w spadku otrzymała matka podejrzanego 17-latka i partnerka zabitego mężczyzny. Niedawno rozpoczęli tam budowę domku letniskowego. Dzień przed zabójstwem konkubent miał pobić kobietę. Prawdopodobnie właśnie dlatego nastolatek postanowił się na nim zemścić. 43-latek został zaatakowany podczas snu. Sprawcy wielokrotnie ranili go nożem, pałkami, kamieniami czy grillem.
Michał Guźniczak znał ofiarę i nie rozumie postępowania zabójców. "Ludzi trzeba jakoś traktować, a nie tak zabić. Nie ważne, co on zrobił" - komentuje prezes ROD Adama Mickiewicza.