Mężczyzna był trzeźwy. Jak informuje jednak poznańska Gazeta Wyborcza, prowadził samochód po zażyciu narkotyków. 35-latek palił marihuanę i jej stężenie w organizmie kierowcy było tak duże, że odpowiadało ponad połowie promila alkoholu we krwi.
Białorusin został aresztowany i usłyszał zarzuty. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.