Film dokumentuje akcje grupy "Naszość", której działacze nie zgadzali się z postkomunistyczną rzeczywistością Polski - polityczną i społeczną. Happenerzy wyśmiewali absurdy tamtych czasów. Kaliszanom film przypomniał własny bunt z lat '90:
"Naszość - tylko dla nienormalnych" jest to film, który opowiada o grupie happeningowej, która działała głównie w Poznaniu i jej głównym twórcą, a zarazem osobą, która odegrała największą rolę był Piotr Lisiewicz. Film pokazuje absurdy postkomuny, czyli lata '80 w pełnym wymiarze. Okazuje się, że absurdy, które były kiedyś, śmieszą teraz, a po drugie, są też reakcją do tego co się obecnie dzieje.
Kaliszanie zareagowali śmiechem i oklaskami m.in na akcję wnoszenia Piotra Lisiewicza w szklanej trumnie jako Lenina z mauzoleum. Lisiewiczowi postawiono wcześniej zarzut wprowadzenia policjanta w błąd za twierdzenie, że jest Leninem. Film pokazano w Akceleratorze Kultury w Kaliszu.