NA ANTENIE: PIERWSZA PLANETA OD SŁOŃCA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Kładka wisząca czy przejście podziemne?

Publikacja: 21.08.2012 g.11:44  Aktualizacja: 21.08.2012 g.12:22
Poznań
Kładka czy tunel - co jest lepsze dla pieszych? Nie zawsze "zebra" na ulicy i sygnalizacja świetlna jest najlepszym rozwiązaniem. Kiedy i w jakich miejscach warto zainwestować i zbudować przejście podziemne albo kładkę? Czy do nowego budynku dworca kolejowego w Poznaniu dojdziemy podziemnym przejściem, kładką, czy zwykłym przejściem przez ulicę? Jak będzie wyglądała Kaponiera po przebudowie? Gdzie kładki sprawdzają się, a gdzie nie? Dlaczego na zachodzie odchodzi się od budowy przejść podziemnych?
przejście dla pieszych
/ Fot.

W Grąblinie na drodze do Lichenia wybudowano kładkę i od razu zrobiło się bezpieczniej. Pielgrzymi bez kłopotów przechodzą teraz do lasu a kierowcom jeździ się wygodniej, gdy mają puste pobocze. Z kolei w Poznaniu trwa protest przeciwko budowie przejścia podziemnego na nowobudowany dworzec - bo podobno jest niepotrzebne. Kiedy warto ułatwiać życie pieszym? Jak to robić? Gdzie takie inwestycje przydały się, a gdzie okazały się nietrafione? Czy zawsze tunel podziemny jest bezpieczniejszy a kładka wygodniejsza? I co o tym sądzą kierowcy?

Sygnalizacja świetlna spowalnia często ruch samochodów, a przejścia bez świateł w śródmieściu to dla pieszych prawdziwa rosyjska ruletka. Czy więc lepszym rozwiązaniem jest przejście podziemne albo napowietrzna kładka? Tunel dla pieszych może się niektórym kojarzyć z miejscem, gdzie panuje wieczny mrok i można poczuć się nieswojo. Natomiast mówiąc "kładka", niektórzy mają pewnie przed oczami żel-betowy, zardzewiały potworek, na który ciężko wejść po stromych schodach. Co jest lepsze, wygodniejsze, bezpieczniejsze i ładniejsze?

Okazuje się, że czas starych, brzydkich kładek i tuneli bez pomysłu przechodzi do historii. Z naszego - poznańskiego podwórka można chociażby wspomnieć o ciekawej architektonicznie kładce łączącej galerię Malta z jeziorem - bardziej niż kładkę przypomina miniaturę mostu Siekierkowskiego w Warszawie. Jeśli chodzi o tunele, to można brać przykład z Gdańska i projektu tunelu pod Mołtawą - zejście schodami, albo zjazd windą, podświetlaną na zielono i czerwono. Do tego tunel miałby pełnić też funkcję galerii, a na suficie mają być wyświetlane morskie iluminacje - no ale taką inwestycję planuje Gdańsk. A u nas?

Czy rozwiązania proponowane przez drogowców, architektów i inwestorom zawsze idą na przeciw oczekiwaniom ich użytkowników? Przeciwko budowie przejścia podziemnego przy nowym dworcu kolejowym w Poznaniu, mniej więcej na wysokości wieżowca Delta, protestują poznańskie społeczne stowarzyszenia. Zwracają uwagę, że użytkownikami przejścia będą zwykli poznaniacy oraz turyści przyjeżdżający na dworzec. Zamiast przejścia podziemnego, w tym miejscu domagają się zwykłych pasów. Dlaczego? Przeciwnicy przejść podziemnych zwracają uwagę na koszty. Tunele dla pieszych są zdecydowanie droższe - mówi Paweł Sowa ze stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania.

Kiedy lepszym wyjściem niż zwykłe pasy dla pieszych, jest kładka albo tunel? Czy są takie miejsca w Wielkopolsce gdzie takie rozwiązania ułatwiły życie pieszym i kierowcom? A może okazały się nietrafione? Z drugiej strony czy ktoś wyobraża sobie lepsze rozwiązanie dla ruchu niż rondo Kaponiera w Poznaniu? Przejście podziemne dla pieszych sprawia, że ruch na górze przebiega bez zakóceń. A po remoncie ronda, pieszym tez będzie przyjemnie - zapewnia Kazimierz Skałecki, zastępca dyrektora ZDM.

Nie można zapominać, że są tacy, którzy przejść podziemnych się boją najzwyczajniej się boją. Nasza reporterka odwiedziła jedno z nich - to przejście obok dworca autobusowego PKS w Poznaniu. Są tam małe sklepiki, w których można kupić ubrania, buty czy firanki. O tym czy jest tam bezpiecznie opowiadały sprzedawczynie. Niestety większość przejść podziemnych w Poznaniu wygląda bardzo źle. Często są one ulubionym miejscem działań grafficiarzy, a także miejscem urządzania libacji alkoholowych i aktów wandalizmu. Nocą przechodzenie takim przejściem podziemnym jest nie tylko nieprzyjemne, ale może być także niebezpieczne. Chociaż przejście podziemne pod rondem Kaponiera jest od wielu lat monitorowane kamerami, to nocą wielu poznaniaków woli łamać przepisy i przechodzić górą - po schodach, niż zejść pod ziemię, gdzie można napotkać pijanych chuliganów czy domagających się papierosa kloszardów.

A co o przejściach, kładkach i pasach sądzą Nasi Słuchacze? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

https://radiopoznan.fm/n/