Z powodu pandemii koronawirusa większość oddziałów neonatologicznych nie wpuszcza rodziców. Wyjątkiem jest poznańska Klinika przy Polnej, gdzie rodzice, choć z ograniczeniami, mogą być ze swoimi dziećmi. - Ten kontakt jest niezwykle ważny - mówi prof. Jan Mazela z Kliniki.
Na początku została zorganizowana akcja zdjęć, gdzie rodzice mieli codziennie wysyłane zdjęcia swoich pociech, które były na oddziale. Od lata ten bezwzględny zakaz został usunięty i jest możliwość odwiedzin, ale z ograniczeniami. Na czym te ograniczenia polegają? Staramy się tak zorganizować grafik odwiedzin, żeby w danym momencie na oddziale przebywali rodzice jednego dziecka, żeby zmniejszyć ryzyko zakażeń między rodzicami, to po pierwsze i też zmniejszyć ryzyko zakażenia personelu i też pozostałych małych pacjentów.
Każdy rodzic przed wejściem ma mierzoną temperaturę i wypełnia ankietę epidemiczną. Musi też nosić maseczkę. Szczepienia sprawiłyby, że ten dostęp w poznańskim szpitalu byłby jeszcze szerszy. W tej chwili w klinice jest kilkanaście maluchów, które urodziły się przed terminem.
Koalicja dla wcześniaka swój apel wysłała do premiera i ministra zdrowia.