Z pożarem rotacyjnie walczy 26 zastępów strażaków z powiatu kościańskiego, Poznania oraz okolic Śremu i Grodziska Wielkopolskiego - mówił nam na miejscu akcji Dawid Kryś, rzecznik prasowy kościańskich strażaków.
Na tę chwilę nasze działania są skoncentrowane na dogaszaniu tego pożaru. Robimy to przy pomocy sprzętu udostępnionego nam przez właściciela zakładu. Dzięki koparko - ładowarkom możemy rozbierać te hałdy i przewozić w inne miejsce. Tam są przelewane wodą, by wykluczyć możliwość ponownego zapalenia się. Pożarem objęte były dwie hałdy o wymiarach 30 metrów na 30, wysokie były na 6 m. Były to hałdy z różnych tworzyw sztucznych - pianek i elementów plastikowych. Stąd to duże zadymienie, które było w pierwszej fazie działań. Także apelujemy do mieszkańców o pozostanie w domach, zamykanie okien i drzwi, żeby odizolować się od tego dymu
- wyjaśnia Dawid Kryś.
Dawid Kryś szacuje, że działania strażaków w Przysiece mogą potrwać jeszcze kilkanaście godzin. Żaden z pracowników zakładu nie został poszkodowany.
"To dramat" - tak naszemu reporterowi powiedzieli mieszkańcy Przysieki Polskiej. Mieszkają w dwóch budynkach wielorodzinnych, usytuowanych kilkanaście metrów od zakładu skupu i przetwarzania złomu oraz odpadów.