"W poważnym stanie trafił do szpitala w Kościanie. Na miejscu wypadku o jego życie walczyli razem z ratownikami medycznymi strażacy" - mówi rzecznik prasowy kościańskich strażaków Dawid Kryś.
50-letni mężczyzna, mieszkaniec podleszczyńskiej gminy Lipno, spadł z dachu budynku mieszkalnego z wysokości około 5,6 metrów. Na miejscu, przed przybiciem strażaków, był już zespół ratownictwa medycznego, który zajmował się poszkodowanym. Prowadził czynności resuscytacyjne. Strażacy wparli te działania ratowników, razem prowadzili jego resuscytacje. Po koło 10 minutach udało się przywrócić funkcje życiowe poszkodowanego. Zespół ratownictwa medycznego przetransportował poszkodowanego kominiarza do szpitala w Kościanie
- relacjonuje Dawid Kryś.
Okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratury ustalają kościańscy policjanci.