"Aleja ma przypominać o osiągnięciach kobiet, które walczyły o prawa kobiet" - mówi radna Koalicji Obywatelskiej, Marta Mazurek.
To niesamowicie ważny hołd dla kobiet, które wywalczyły swoim córkom i wnuczkom prawo do edukacji, sprawowania funkcji publicznych, czy pełnienia zawodów zaufania publicznego. Proponowana nazwa jest spójna z już przyjętymi nazwami nowych obiektów na cześć kobiet na tym terenie. Przypomnijmy, że decyzją Rady Miasta mamy już tam ulice Zofii Hilczer-Kurnatowskiej, rondo Alicji Karłowskiej-Kamzowej i wiadukt Janiny Czarneckiej. Ta nazwa - Aleja Praw Kobiet - jest zaproponowana dla ważnej arterii komunikacyjnej
- tłumaczy Marta Mazurek.
"Nazwa upamiętnia wywalczenie przez połowę społeczeństwa praw obywatelskich w 1918 roku i nie jest to nazwa ideologiczna" - zapewnia Marta Mazurek.
Innego zdania jest radna Prawa i Sprawiedliwości, Klaudia Strzelecka. W czasie sesji mówiła, że jest w stanie poprzeć nazwę, ale taką wyraźne odnoszącą się do praw kobiet wywalczonych w 1918 roku.
Jesteśmy przeciwni włączaniu nazewnictwa ulic w bieżący spór polityczny i ideologiczny, a niestety, bez uzupełnienia tej nazwy o prawa wyborcze kobiet w 1918 roku - znajdujemy się w sporze politycznym i ideologicznym. Myślę, że warto spojrzeć na tweety i posty pań posłanek Koalicji Obywatelskiej - 2018 rokiem praw kobiet, zahasztagowane Strajk Kobiet, czy - petycję w tej sprawie złożyły w magistracie aktywistki z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet
- mówiła Klaudia Strzelecka.
Pomysł nazwania ulicy Aleją Praw Kobiet zgłosiły radne Koalicji Obywatelskiej. Grupa mieszkańców oficjalnie zgłosiła inny projekt - Aleja Poznańczyków.