To już piąta próba. Poprzednie cztery nie cieszyły się zainteresowaniem. Teraz jednak biorący udział w przetargu nie muszą już przedstawiać koncepcji architektonicznych, jak było to wcześniej.
Przetarg jest obwarowany pewnymi zapisami, które przede wszystkim mają spowodować, że powstanie tam blok mieszkalny – 80% powierzchni w tym bloku to mają być mieszkania, 20% usługi. Maksymalna wysokość to jest 6 kondygnacji
- wyjaśnia Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina.
Miasto liczy, że powstaną tam nowoczesne mieszkania. Na realizację inwestycji nowy właściciel będzie miał pięć lat pod groźbą kar.
To zdegradowana część miasta, ale też z drugiej strony bardzo atrakcyjna dla potencjalnych inwestorów, jest to ważna część też dla mieszkańców.
- dodaje Paweł Adamów.
Cena wywoławcza za teren i budynki to ok. 5 milionów złotych, czyli tyle, ile w ostatnim przetargu. Powierzchnia to prawie 0,6 ha.
Oferty można składać do 5 listopada.