- Dla rozbudowywanego od 6 lat w bólach szpitala nazwa ma przyciągnąć więcej rządowych dotacji - mówi wicestarosta Jerzy Berlik. - Będzie łatwiej pozyskać pieniądze z rezerwy ogólnej rządu - mówi poseł PiS Zbigniew Dolata. Tłumaczy, że w kraju są setki placówek, które chcą rządowego wsparcia i taki argument wsparcia "żyjącego Pomnika Chrztu Polski" jest istotny.
Jednak to nie przekonało przewodniczącego Naczelnego Sądu Lekarskiego i lekarza z tego szpitala dr Wojciecha Łąckiego, który wyraził "zażenowanie z powodu tego, co się stało na sesji". - Ten szpital to dla mnie na razie ruina, więc moment zmiany nazwy jest zupełnie chybiony, a Chrzest Polski sam w sobie jest pomnikiem i nie wymaga tego typu działań.
Za zmianą nazwy głosowała nawet opozycja tłumacząc, że nie chce przeszkadzać w pozyskaniu pieniędzy na szpital.
Rozbudowę gnieźnieńskiego szpitala wyceniono na około 100 mln zł, z czego powiat gnieźnieński na przyszły rok na ten cel ma tylko 17 mln.