Na razie nie wiadomo, czy są to szczątki ludzkie, ale od świadka wiemy, że pojemnik pochodził od firmy pogrzebowej. Tej informacji nie udało nam się potwierdzić.
Znalezienie kości w pojemniku na kwiaty potwierdza Marta Mróz z poznańskiej policji:
Znajdowały się one w pojemniku, w którym przewożone są kwiaty oraz inne rośliny. Policjanci sprawdzą wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Te szczątki zostały poddane oględzinom, a następnie zabezpieczone do zakładu medycyny sądowej, gdzie zostaną poddane dalszym badaniom przez biegłego antropologa
- mówi Marta Mróz.
Zarząd giełdy potwierdził fakt znalezienia kawałków kości i powiadomienia o sprawie policji. Do tej sprawy będziemy wracać.