Pod koniec kwietnia myśliwy znalazł w lesie koło Pleszewa martwe zwierzę. O sprawie poinformowano policję, ale do tej pory nie udało się ustalić i zatrzymać sprawcy. Prokuratura czeka na opinię biegłego z zakresu badania broni i amunicji.
Z uwagi na to, że broń myśliwska znajduje się w posiadaniu myśliwych, to zostały zabezpieczone książki polowań i ustalone osoby, które mogły w tym czasie polować. Zostało to przekazane do dalszych badań
- mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
Łania została zastrzelona w okresie ochronnym, w czasie, kiedy nie można strzelać do zwierząt. Kluczowa w sprawie będzie opinia balistyczna, którą znaleziono w ciele zwierzęcia. Każda broń myśliwska musi być zgłoszona, właściciel musi mieć zgodę na jej posiadanie. Po zdarzeniu jedno z kół łowieckich wyznaczyło nagrodę pieniężną za wskazanie sprawcy.