Rektor UAM donosi do prokuratury na "studentów". Chodzi o listy, których autor bądź autorzy, podpisują się właśnie jako "studenci". W listach są sugestie, że pięcioro pracowników uczelni donosi dziekanowi na byłego dyrektora Instytutu Językoznawstwa. Zdaniem tych pracowników i rektora, to oszczerstwa, a mail z listem mógł dotrzeć także do ludzi spoza UAM.
Rzeczniczka uczelni Małgorzata Rybczyńska podaje, że na wniosek pracowników wydziału sprawa trafiła już do prokuratury. Samej treści maila nie chce jednak komentować:
- Gdyby nie to, że zawarte zostały tam pomówienia ten e-mail nie zasługiwałby w ogóle na uwagę władz uniwersytetu i władze uniwersytetu pewnie by się nim nie zajmowały. Rektor Andrzej Lesicki zwrócił się do prokuratury z zawiadomieniem o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa zniesławienia pracowników wydziału neofilologii uniwersytetu przez nieustalonego sprawcę - mówi Małgorzata Rybczyńska.
Sprawa została zgłoszona pod koniec ubiegłego tygodnia. Na efekty podjętych działań trzeba będzie jeszcze zaczekać.