Rodziny z Wydaw w powiecie gostyńskim nie mogą wrócić do swoich mieszkań. W zabytkowym, szeregowym domu wielorodzinnym w sobotę wybuchł pożar. Na razie nie ma decyzji o ewentualnej rozbiórce lub odbudowie.
W płomieniach zginął sześćdziesięcioletni mieszkaniec budynku, a pięć rodzin zostało bez dachu nad głową. Na razie śpią u krewnych, a samorząd szuka dla nich mieszkań zastępczych.
- Ogień wybuchł w mieszkaniu na poddaszu i tam są największe zniszczenia - mówi powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Marek Żeromski. - W ponad 40 proc. zniszczona jest połać dachu wraz z elementami jego konstrukcji. Na poddaszu ogień zniszczył ściany wewnętrzne, działowe i cała konstrukcja. Strop w większości jest zalany po sobotniej akcji ratowniczej. Mieszkania na poddaszu i parterze na razie nie nadają się do zamieszkania.
Decyzję o dalszych losach budynku wspólnie z nadzorem budowlanym podejmie jego właściciel, czyli Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
Czytaj więcej: Śmiertelny pożar koło Ponieca. Pięć rodzin straciło dom