Sprawa dotyczy miejsca zamieszkania przewodniczącej. Szantażujący sugerował Kierzek - Koperskiej, że ta nie mieszka w Poznaniu, a kandydując z Poznania łamie prawo.
- Ta osoba kontaktowała się później z naszym sztabem sugerując, że ujawni jakieś materiały. Traktuję to jako zagrywkę czysto polityczną, zakładam, że są to nasi oponenci polityczni, ale nie wiem którzy - mówi Kierzek - Koperska.
Szantażujący założył również stronę na Facebooku z nazwiskiem szefowej Nowoczesnej. Profil został już zablokowany, ale według Katarzyny Kierzek - Koperskiej, zostało popełnione przestępstwo. To właśnie przede wszystkim tego wątku dotyczy zawiadomienie do prokuratury.
Przewodnicząca partii w Wielkopolsce walczy o mandat radnej z okręgu Łazarz, Wilda, Jeżyce. Nie zdecydowała się jednak na proces w trybie wyborczym. - Mój pełnomocnik uznał, że jest to niemożliwe ze względu na to, że nie mamy adresu osoby, która tej czynności dokonuje i nie mamy wskazania czy jest to mój konkurent polityczny - kończy kandydatka.