Na zaprezentowanej dziś liście jest sześcioro posłów: na drugim miejscu Andżelika Możdżanowska, na trzecim Joanna Lichocka, na czwartym Szymon Szynkowski vel Sęk, na piątym Ryszard Bartosik, na szóstym Marcin Porzucek i na dziesiątym Jan Dziedziczak, a liderem listy jest obecny wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Zdzisław Krasnodębski.
- Generalną moją ambicją jest to, żeby Wielkopolska, która teraz o ile pamiętam ma 79 proc. średniej europejskiej jeżeli chodzi o produkt krajowy brutto na głowę mieszkańca, żeby w następnej dekadzie osiągnęła 100 proc., jako kolejny region po regionie stołecznym warszawskim. Razem z kolegami będziemy nad tym pracować - mówi Krasnodębski.
Do Parlamentu Europejskiego z siódmego miejsca kandyduje poznańska radna Lidia Dudziak, a z dziewiątego jako przedstawicielka partii Porozumienie Jarosława Gowina była radna z Poznania Joanna Frankiewicz. Listę uzupełnia na ósmym miejscu Robert Popkowski z "Solidarnej Polski" Zbigniewa Ziobry. - Nasza lista nie jest obarczona dinozaurami i komunistami jak lista Koalicji Europejskiej - mówi lider wielkopolskiego PiS Witold Czarnecki. Liczy on na wygraną z listą opozycji.
- Dużo zależy od Poznania, to, że ich ogram na prowincji, to dla mnie jest oczywiste. Pobiję ich w Turku, Koninie, Kole, tam nie mają żadnych szans, ale bój się rozpocznie się w Poznaniu, dlatego mamy tutaj trzech kandydatów. To świetni kandydaci - mamy dwie "poznaniary" - dodaje Czarnecki.
Pięć lat temu Prawo i Sprawiedliwość w Wielkopolsce zdobyło jeden mandat. Posłem do PE został Ryszard Czarnecki. Teraz lider partii liczy na dwa mandaty. Zdaniem Witolda Czarneckiego największe szanse na wejście do PE mają Zdzisław Krasnodębski i Andżelika Możdżanowska.
Ilu Wielkopolan jest na liście totalnej opozycji, wielkich speców od gospodarki i zarządzania deficytem budżetowym ?