Tym razem jednak to nie pogoda będzie dyktowała warunki - mówi burmistrz, Krzysztof Wolny.
Będzie to element zadaszony, będzie zmrożona tafla - nikt nie będzie czekał na aurę, bo patrząc po pogodzie, jakie mamy zimy, to pewnie nigdy by nam nie zamarzła, więc raczej byśmy się uczyli pływać, aniżeli jeździć na łyżwach. Od października ma rozpocząć się już jego instalacja. Będzie ogólnie dostępny dla wszystkich naszych mieszkańców.
- dodaje burmistrz.
Jak dodaje Krzysztof Wolny, pomysł powrotu miejskiego lodowiska pojawił się już kilka lat wcześniej, ale plany pokrzyżowała pandemia. Obiekt ma być czynny do końca marca.