To Ogólnopolskie Zawody Dronów Wyścigowych, zaliczane do Pucharu Polski. Zawodnicy ścigają się po specjalnych torach, wykorzustując gogle przekazujące obraz z kamery zamontowanej na dronie.
- Na torze są bramki, przez które trzeba przelecieć i flagi, które należy ominąć. Jest też kilka innych ciekawych przeszkód, bardziej geometrycznych - opowiada organizator Drone Race Poznań Adam Ceglarek.
Wśród prawie 30 uczestników jest Stanisław Wielgosz, tegoroczny wicemistrz Polski w szybkim lataniu dronami.
- Wszystkie części kupujemy już w Polsce, bo dystrybutorzy mają już bardzo dobry sprzęt. Kiedyś zamawialiśmy z Chin. Musimy te drony sami składać, lutować i programować. Potem zostaje latanie - mówi Stanisław. Jak jednak zaznacza, sterowanie takim sportowym dronem to trudna sprawa. - On nie ma stabilizacji - zaznacza. Zdaniem Adama Ceglarka minimalna kwota, jaką trzeba wydać na sportowego drona to 5 tys. złotych.