Rosnący w okolicach Folwarcznej las rada miasta objęła ochroną. Marek Smolarkiewicz z Fundacji Na Straży Przyrody, która zabiegała o utworzenie użytku ekologicznego, uważa, że wycinka szkodzi środowisku, choć jest zgodna z prawem.
- Ta inwestycja wymagała wycinki dużej liczby drzew, które w większości rosną poza terenem użytku, ale do tej pory tworzyły jedną całość, jeden większy ekosystem. Wycinka znacznie zmniejszyła walory przyrodnicze całego tego terenu - dodaje.
Za budowę ulicy Folwarcznej odpowiedzialne są Poznańskie Inwestycje Miejskie. Prezes Jaromir Weigel zapewnia, że wycinka nie naruszyła lasu. - Wycinamy tylko te drzewa, na które mamy pozwolenie. Nie naruszamy niczego, co mogłoby wpływać na ten układ leśno-przyrodniczy. Staramy się tak ogrodzić teren budowy, żeby nie naruszać użytku ekologicznego - podkreśla szef PIM.
Uchwała rady miasta o objęciu lasu ochroną nie została jeszcze opublikowana w dzienniku urzędowym. Wejdzie w życie dwa tygodnie po tym, jak się to stanie. Radni podjęli ją na ostatnim posiedzeniu 11 grudnia. Budowa ulicy Folwarcznej zaczęła się w poniedziałek i potrwa 13 miesięcy.