Jak informuje rzecznik komendanta wielkopolskiej policji młodszy inspektor Andrzej Borowiak, w środę rano na oddział ratunkowy szpitala w Nowym Tomyślu trafiła kobieta i dwie córki w wieku 3 i 7 lat. Uskarżały się na złe samopoczucie. Maja Pietruńko z nowotomyskiej policji dodaje, że około 9.00 policja otrzymała informację o śmierci młodszej dziewczynki. Okazało się, że kilka godzin wcześniej na terenie gospodarstwa zastosowano środek chemiczny przeciwko gryzoniom. Preparat był użyty na zewnątrz budynku.
Policja podejrzewa, że silne opary tego preparatu mogły być przyczyną zatrucia. Śledztwo policja prowadzi wspólnie z prokuraturą.
Rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu prokurator Łukasz Wawrzyniak mówi, że sekcja zwłok 3-latki odbędzie się w piątek. Rzecznik grodziskiej straży pożarnej brygadier Marcin Nowak dodaje, że strażacy na miejscu tragedii wykryli fosforowodór.
Gaz ten stosowany jest do zwalczania owadów i gryzoni, ale używanie preparatów, z których się uwalnia, wymaga specjalnych warunków i kwalifikacji.
Jak przekazuje Radiu Poznań przedstawiciel handlowy dużej firmy sprzedającej preparaty na szkodniki, nie da się ich legalnie kupić bez zaświadczenia o szkoleniu, a obrót podlega kontroli Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin. Dlatego gazowanie przeprowadzają najczęściej specjalistyczne firmy. Preparaty z fosforowodorem można stosować na zewnątrz, ale także w takich warunkach wymaga to specjalnych zabezpieczeń.
O sprawie pisaliśmy wcześniej tutaj: CZYTAJ