Obchody 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Poznaniu rozpoczęły się mszą w bazylice Świętego Józefa. Następnie przeniosły się przed położony niedaleko pomnik Armii Poznań.
Żołnierz polski we wrześniu 1939 roku bił się dobrze
- zaznaczyła wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk w trakcie poznańskich uroczystości z okazji 85. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej.
Przed pomnikiem Armii Poznań zebrały się władze państwowe i samorządowe, delegacje, poczty sztandarowe, harcerze i mieszkańcy miasta.
"85 lat temu rozpoczęła się największa tragedia XX wieku" - mówiła do zgromadzonych wojewoda wielkopolska.
Świadomi wrześniowej klęski, musimy jednak pamiętać, że II Rzeczpospolita była prawdziwym państwem, a polska armia była realną siłą. W pojedynkę przeciwko dwóm agresorom armia broniła się równie wytrwale jak połączone oddziały Belgii, Holandii, Francji i Wielkiej Brytanii zaatakowane 10 maja 1940 roku
- podkreśliła Agata Sobczyk.
Wojewoda pytała, czy po doświadczeniach drugiej wojny światowej można jeszcze wierzyć, że przy współczesnych zagrożeniach wystarczy zająć neutralne stanowisko i pozostać bezpiecznym?
Agata Sobczyk nawiązała do sytuacji na Ukrainie i podkreślała, że konflikt, w którym giną żołnierze i bezbronni cywile jest wymownym sygnałem, że pokój nie jest darem, a zadaniem, które rozwiązywanie wciąż trzeba odnajdywać na nowo.
Wobec eskalacji walk za naszą wschodnią granicą wiemy i mówimy: my takiej przyszłości dla świata nie chcemy
- zaznaczyła Agata Sobczyk.
W trakcie poznańskich uroczystości z okazji 85. rocznicy odczytano apel pamięci, żołnierze oddali salwę honorową, a na koniec delegacje złożyły wiązanki kwiatów.
Obchody w Gnieźnie
W czasie okupacji, niemiecki personel szpitala: lekarze i pielęgniarki szpitala Dziekanka w Gnieźnie unicestwił około 3,5 tys chorych, którzy byli "nieprzydatni" III Rzeszy.
Przy szpitalu Dziekanka znajduje się tablica upamiętniająca zamordowanych pacjentów i pracowników szpitala z lat 1939-45. W ten sposób przypominamy te miejsca tragicznie związane z historią miasta i obywateli mordowanych w czasie II wojny światowej
- mówił prezydent Gniezna Michał Powałowski.
Uroczystości w Lesznie
"To jest dzień pamięci o bohaterach i tych, którzy zginęli z hitlerowskich rąk. Tak dzisiaj podczas uroczystości z okazji 85 rocznicy wybuchu II wojny światowej" - mówił prezydent Leszna, Grzegorz Rusiecki. Tradycyjnie odbyły się one przy Pomniku Żołnierzy Garnizonu Leszczyńskiego, a uczestniczyła w nich kompania honorowa Wojska Polskiego.
"Dzisiejsza rocznica powinna być również przestrogą" - podkreślał prezydent Leszna.
Wojna nigdy nie jest objawem siły. Wojna jest zawsze objawem słabości, niemocy do rozwiązywania problemów w sposób pokojowy. Nienawiść i pogarda dla drugiego człowieka, to nigdy nie jest dobre rozwiązanie. Dziś, kiedy obserwujemy tyle konfliktów na całym świecie, powinniśmy docenić wartość pokoju
Przed oficjalnymi uroczystościami przedstawiciele samorządu zapalili znicze i złożyli wiązanki kwiatów pod pomnikami m.in w Hołdzie Harcerkom i Harcerzom, w Hołdzie Polakom Ofiarom Hitlerowskich Represji, w Hołdzie Żołnierzom 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich i obelisku gen. Stefana „Grota” Roweckiego.
Według wspomnień świadków, w czasie II wojny światowej Niemcy w szpitalu usypiali chorych psychicznie pacjentów i ładowali do szczelnej ciężarówki, gdzie byli gazowani spalinami. Później chowano ich w nieznanych miejscach w okolicznych lasach.
Rodziny otrzymywały informacje, że chorzy zmarli na czerwonkę lub dur brzuszny.