Chodzi o zdarzenie z czerwca ubiegłego roku. W Sulmierzycach w powiecie krotoszyńskim młodzież brała udział w imprezie na rozpoczęcie wakacji.
- Według prokuratury, podczas spotkania oskarżeni mieli wykrzykiwać wulgarne słowa pod adresem Prezydenta RP Andrzeja Dudy - mówi prokurator Marta Talarczyk Biela.
Wykrzykiwał pod adresem prezydenta RP słowa wulgarne, powszechnie uznane za obelżywe.
Jeden z oskarżonych trzymał baner wyborczy, a później przeciął go nożyczkami. Przed sądem stanęło dwóch młodych ludzi.
Przyznaję się Wysoki Sądzie. Było to bardzo nierozważne z mojej strony. Naprawdę strasznie tego żałuję
- mówił 19-letni Mikołaj S.
Drugi z nich Makary M. nie przyznał się do winy.
Moim celem ani przez chwilę nie było, żeby urazić Prezydenta, bo uważam i tak zostałem wychowany, że takich rzeczy się po prostu nie robi komukolwiek, a już szczególnie Głowie państwa. To była zabawa na imprezie.
Przyznał też, ze to była jak określił "czysta głupota". Jego Obrońca Tomasz Kowalski powiedział, że chłopcy nie mieli na celu znieważenie Prezydenta, a jedynie zwrócenie na siebie uwagi.
Niewątpliwie chłopaki popełnili błąd. Nie ma co do tego wątpliwości.
Trzeci z oskarżonych nie stawił się przed sądem, wniósł o dobrowolne poddanie się karze. Za znieważenie Prezydenta RP grozi im do 3 lat więzienia.