Jeśli nie uda się dojść do kompromisu to istniejące na terenie Ostrowa składowisko będzie musiało ograniczyć ilość trafiających tam odpadów. "Oznacza to, że inne gminy, które dotychczas z niego korzystały nie będą mogły już tam składować swoich śmieci" - mówi prezydent Ostrowa Beata Klimek:
Jeśli dziś czytam, że na składowisku w Psarach nie chcą smrodu czy fetoru z odpadów wiezionych z Ostrowa, to moi mieszkańcy mogą zrewanżować się takim samym sformułowaniem. My też tego fetoru z gminy z gminy Sieroszewice czy z gminy Skalmierzyce nie chcemy u siebie w Ostrowie
- mówi Beata Klimek.
W ostatnich dniach do mieszkańców Ostrowa trafiły ulotki z protestem mieszkańców. Składowisko w Psarach w gminie Sieroszewice czynne było do 2016 roku. Później obiekt zamknięto, a śmieci wywożono do nowopowstałego Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Ostrowie. Pojemność tego składowiska jednak jest ograniczona, stąd konieczność znalezienia innej lokalizacji.