Miejscy planiści pracujący nad nowym studium zagospodarowania przestrzennego dostali od mieszkańców setki uwag w tej sprawie.
"Ten wniosek już przyjęliśmy do realizacji" - mówi Radiu Poznań zastępca prezydenta Poznania Bartosz Guss, który potwierdza, że w projekcie studium teren będzie przeznaczony pod zieleń.
Jest pewnie jednym z ważnych postulatów mieszkańców Naramowic, żeby powiększać tereny zielone. Tu muszę powiedzieć, że ostatnie 20 lat tutaj niewiele dobrego zrobiło (miasto przyp. red.) dla mieszkańców Naramowic. Mamy dzisiaj kręgosłup komunikacyjny i wszyscy się cieszą, ale teraz w trybie ekspresowym nadrabiamy
- mówi Bartosz Guss.
Większość terenu na Naramowicach, zgodnie z miejskimi planami, jest przeznaczona pod budowę nowych bloków i domów jednorodzinnych. Wielkie osiedle na dwa tysiące mieszkań planuje postawić między innymi miejska spółka PTBS.
W ciągu 10 lat liczba mieszkańców w tej części Poznania może się nawet podwoić i wzrosnąć do 40 tysięcy ludzi. Radny z tej części miasta Paweł Sowa od miesięcy alarmował, że do tej pory nie zaplanowano na tym obszarze publicznie dostępnych terenów zieleni i rekreacji.
Ten las wyrósł praktycznie za darmo, ma olbrzymią wartość, która przewyższa potencjalny zysk ze sprzedaży dwóch miejskich działek, które na tym terenie się znajdują. Przekwalifikowanie go na teren zieleni i rekreacji jest niezbędne w świetle rozwoju intensywnej zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej w tym rejonie Naramowic
- napisał w petycji radny Sowa, który walczył o pozostawienie lasu.
W przeszłości mieszkańcom Poznania nie udało się obronić drzew na innej miejskiej działce na Naramowicach. Drzewa zniknęły, a dziś w tym miejscu kończy się budowa bloku.