Mieszkańcy Poznania zapchali skrzynki mailowe radnych. Domagają się wyrównania dróg

Pani Grażyna i pani Ewelina mieszkają na Strzeszynie, gdzie do posesji prowadzą drogi gruntowe. Dziury jest tyle, że jadąc samochodem nie da się ich ominąć, a autem buja jak statkiem w trakcie sztormu.

Mieszkańcy boją się nadchodzących roztopów, bo wtedy po raz kolejny będą tonąć w błocie.

Wysyłamy pisma nieustannie do wielu ludzi - zarówno w ZDM-ie, kancelarii prezydenta miasta i do radnych. Tylko kilkoro z nich wysłało nam jakąkolwiek odpowiedź. Ale pierwsza odpowiedź była taka, że proszę nam nie zapełniać skrzynek mailowych, bo nie jesteśmy w stanie pracować

- mówią mieszkanki. 

Radni potwierdzają, że dostali dużo wiadomości. "Z panem przewodniczącym Ganowiczem podjęliśmy taką decyzję, że chcemy się kontaktować z wybraną osobą, bo nie jesteśmy wstanie nawet odpisać na te wszystkie maile" - mówi radna Maria Lisiecka-Pawełczak z Koalicji Obywatelskiej. 

Podjęliśmy z panem prezydentem Wiśniewskim oraz Zarządem Dróg Miejskich decyzję, że spotkamy się z przedstawicielami mieszkańców. Takie spotkanie będzie zorganizowane w gabinecie pana prezydenta - ze wszystkimi służbami w mieście odpowiedzialnymi za budowę tych ulic, ale też doprowadzenie stanu obecnego do warunków przejezdności, bezpieczeństwa itd. 

- mówi Maria Lisiecka-Pawełczak.

Radna mówi, że w okresie między świętami była na miejscu i potwierdza problem ze stanem dróg. Jednocześnie dodaje, że mieszkańcy zgłosili się do radnych w dniu głosowania nad tegorocznym budżetem i wtedy trudno było zmienić bieg zdarzeń. Zapewnia jednak, że radni działają, by pomóc mieszkańcom. 

Korespondencja mailowa, którą dostał przewodniczący rady, ważyła prawie jeden giga.

Nie sądzę, żeby była to najlepsza droga. Ewentualne zablokowanie skrzynek utrudni dalszą korespondencję

- odpisał mieszkańcom Grzegorz Ganowicz. 

Problem dotyczy między innymi mieszkańców osiedla, które w 2021 roku został uznany za najlepszy budynek w Poznaniu i zdobył główną nagrodę w konkursie architektonicznym im. Jana Baptysty Quadro.  Mieszkańcy podkreślają, że problemy są przez cały rok. Przez większość miesięcy walczą z błotem, a latem zmagają się z kurzem.