Szczególnie uciążliwy "zapachowo" był ostatni tydzień maja. Na ostatniej sesji prezes Zarządu Gospodarki Komunalnej przeprosiła mieszkańców. Tłumaczyła, że problemem jest wywóz osadów. Szamotulska oczyszczalnia jest po modernizacji. - Dotąd nie było problemów i trochę zaskoczyło nas pojawienie się fetoru - powiedziała prezes ZGK Renata Ogórkiewicz.
Szamotulska oczyszczalnia jest po modernizacji. Jej sprawność oceniana na 98 procent oznacza, że odprowadzana do Samy woda, uzyskana w procesie oczyszczania jest niemal krystaliczna. Ale pozostaje osad. - Dotąd nie było z nim problemów i trochę zaskoczyło nas pojawienie się fetoru - mówi Renata Ogórkiewicz.
Odpowiedź na pytanie: skąd nagle wzięły się nieprzyjemne zapachy z niedawno, bo zaledwie trzy lata temu, zmodernizowanej oczyszczalni? - mają dać najnowsze badania.
Andrzej Ciborski/as/szym