Firma Kawasaki jest kojarzona głównie z jednośladami, ale - jak się okazuje - jest też potentatem w branży energetycznej. W ubiegłym tygodniu jej przedstawiciele podpisali z samorządem Turku list intencyjny, a w czwartek - radni tego miasta zgodzili się na wydzierżawienie bez przetargu 7 ha pod budowę opalanej gazem siłowni. W Japonii działa ich wiele, ta w Turku będzie nowatorska na skalę Europy, przekonywał radnych Piotr Piela, którego firma ma być dla Japończyków partnerem w tym projekcie.
To będzie pierwsza tego typu jednostka nie tylko w Polsce ale i w Europie. Jeżeli uda się rozpocząć proces inwestycyjny na początku roku 2021 - zakładam, że dwa lata później jednostka będzie gotowa do działania na polskim rynku energii elektrycznej. Dla miasta jest to wpływ podwójnie korzystny, bo to poprawa ekonomiki miasta ale i transfer technologii i możliwość rozwoju ludzi.Dla polskiego systemu energetycznego jest to kwestia jeszcze ważniejsza, bo zamieniamy stare źródła węglowe nowoczesnymi jednostkami gazowymi.
Moc elektrowni gazowej sięgnąć może 600 MW, a sama inwestycja kosztować ma około miliarda zł, a dla Kawasaki ma być przyczółkiem do rozwoju w Europie energetyki opartej na gazie - mówi Piotr Piela.