Jacek Jaśkowiak zdecydował: nie będzie syren alarmowych w Poznaniu w godzinę "W"
Jacek Jaśkowiak zdecydował, że w ten sposób miasto nie odda hołdu powstańcom.
Stan rzeki według mieszkańców jest tragiczny. "Co roku jest to samo! Nic z tym nie robią!" – komentuje sprzedawczyni z mobilnej lodziarni, stojącej nad samą rzeczką.
Moskawy nie ma w tej chwili, można powiedzieć, gdyż przepływ jest zbliżony do zera. Nie ma opadów. Mamy suszę hydrologiczną. Wszystkie dopływy są wyschnięte
– mówi nam burmistrz Środy Piotr Mieloch.
Burmistrz nazywa sytuację patową: tama jest zamknięta, by utrzymać poziom wody w jeziorze i ryby przy życiu, a za tamą woda stoi, paruje i kwitnie.
Jarosław Władczyk, poznański rzecznik spółki Wody Polskie potwierdza, że woda kwitnie tam latem, gdy jest gorąco, a potrzebne są kompleksowe działania.
Oczyszczenie zbiornika [tj. sztucznego jeziora w Środzie, powstałego wskutek spiętrzenia Moskawy tamą – przyp. RED] czy też Moskawy nie będzie możliwe bez wcześniejszego uregulowania gospodarki wodno-ściekowej w całej zlewni oraz działań ograniczających dopływ biogenów ze źródeł rolniczych
- powiedział nam rzecznik Wód Polskich w Poznaniu.
Władczyk twierdzi, że potrzebna jest wspólna troska samorządów, rolników, wędkarzy i innych użytkowników jeziora i całej zlewni Moskawy.
Jacek Jaśkowiak zdecydował, że w ten sposób miasto nie odda hołdu powstańcom.
Pięć osób zginęło, a 25 zostało rannych w czwartek w rosyjskim ostrzale miasta Kropywnycki w środkowej części Ukrainy - poinformował szef władz obwodu kirowohradzkiego Andrij Rajkowycz. Wśród zabitych jest jeden wojskowy.
Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa w Nowym Tomyślu zaprasza na Ogólnopolski Konkurs Plecionkarski im. Jana Bartosiewicza.