Noworodki zagrożone sepsą!


Dodajmy, że sprawą Jeziora Strzeszyńskiego zajmują się radni Komisji Ochrony Środowiska Rady Miasta Poznania, która debatowała w piątek. Miejscy radni postanowili ustalić, co mogło spowodować kwitnienie jeziora. Dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska UMP, Leszek Kurek dodaje, że kwitnienie jeziora mogło być wywołane np. przez spływ nawozów. Twierdzi, że współdziałanie służb powinno doprowadzić do wyjaśnienia okoliczności zanieczyszczenia akwenu.
Innego zdania jest ekolog Jerzy Juszczyński, który przed miesiącem przekazał opinii publicznej informację o kwitnieniu Jeziora Strzeszyńskiego. - Ja zaobserwowałem, że nie ma żadnej współpracy pomiędzy służbami. Po mojej informacji o zanieczyszczeniu jeziora żadna instytucja przez tydzień nie kiwnęła nawet palcem, by sprawdzić doniesienia - mówi. Jerzy Juszczyński dodaje, że kwitnienie jeziora Strzeszyńskiego może się powtarzać. Jego zdaniem urzędnicy powinni temu skutecznie przeciwdziałać.