Na szczęście chłopcu nic groźnego się nie stało - mówi oficer prasowy policji w Wągrowcu Dominik Zieliński.
Policjanci ustalili, że kierowca samochodu marki nissan podczas włączania się do ruchu, potrącił na przejściu dla pieszych dwuletniego chłopca, który wszedł przed samochód. Kierujący prawdopodobnie nie zauważył go i pojechał dalej w kierunku Poznania. Policjanci ustalili, że to 71-letni mieszkaniec Wągrowca, był trzeźwy. Dziecko wraz z matką pojechało na badania do Poznania. Na szczęście nie doznało poważniejszych obrażeń, a jedynie siniaki i otarcia naskórka
- mówi Dominik Zieliński.
Policja ustaliła, że w chwili zdarzenia matka dziecka szła z czworgiem dzieci. Dwulatek odłączył się wtedy nagle od rodzeństwa. Policja bada okoliczności zdarzenia, w tym te związane z prawidłowym sprawowaniem opieki nad dzieckiem przez matkę. Na przesłuchanie został wezwany także kierowca auta. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.