NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Muszą zamknąć wiadukt, ale zgody na remont nie ma

Publikacja: 27.10.2020 g.12:52  Aktualizacja: 27.10.2020 g.13:26 Krzysztof Polasik
Poznań
Zniszczony wiadukt na Kurlandzkiej musi zostać zamknięty - ale zgody na remont nie ma. Przebudowa wiąże się z budzącą wątpliwości mieszkańców wycinką drzew.
wiadukt kurlandzka pim - PIM
Fot. PIM

Dalsze użytkowanie wybudowanego w latach 70. wiaduktu może być niebezpieczne dla kierowców. Obiekt warunkowo dopuszczono do ruchu do 2 listopada. Od wtorku musi zostać zamknięty.

"Wszystko jest gotowe, ale remont nie może ruszyć" - mówi rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu, Agata Kaniewska.

Plany były takie, aby 22 października przekazać plac budowy, bo on również jest już gotowy do rozpoczęcia robót. Niestety w połowie października Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyliła postanowienie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu, który odmawiał wznowienia postępowania dotyczącego wydania decyzji środowiskowej.

GDOŚ wstrzymał zgodę na prace po odwołaniu ze strony społecznej.

W ramach przebudowy wiaduktu mają powstać ekrany akustyczne, w związku z czym wyciętych musi być blisko 200 drzew. Przeciwko takiemu rozwiązaniu od lata protestowali mieszkańcy okolic ulicy Kurlandzkiej. Decyzja generalnej dyrekcji ponownie uruchamia postępowanie w sprawie wydania zgody na remont.

Po zamknięciu wiaduktu na zmienionej trasie kursować będą autobusy linii 152, 154, 165, 184, 511, 512 i 238. Zarząd Dróg Miejskich wyznaczy też objazdy dla kierowców.

https://radiopoznan.fm/n/BPKw38
KOMENTARZE 1
Piotr Wolski
Piotr Wolski 27.10.2020 godz. 13:57
Skoro mieszkańcy nie chcą ekranów, które przecież mają być tam dla ich komfortu, i wolą drzewa, to czemu miasto nie może odpuścić? Czy celem miasta jest uszczęśliwianie mieszkańców na siłę?