Wyposażeni w pilarki myśliwi wraz z leśnikami będą porządkować zniszczony drzewostan.
- W lasach, które zostały najbardziej zniszczone nie spotykamy dzikich zwierząt np. dzików czy jeleni. Do większości lasów ze względów bezpieczeństwa nie można wchodzić, ale znaleziono już zwierzęta przygniecione przez wielkie pnie czy porażone przez pioruny - mówi łowczy rejonowy z Gniezna Jerzy Modrzejewski.
- Straty wśród zwierzyny są poważne, ale jak wielkie będzie wiadomo po roku czy dwóch kiedy uda się oczyścić teren z powalonych drzew - twierdzi nadleśniczy Michał Michalak.
W miejscach, do których można dotrzeć, myśliwi wyposażeni w pilarki spalinowe będą oczyszczać zwierzętom drogi do paśników. W ten sposób chcą pomóc przetrwać zimę zwierzętom, które przeżyły nawałnicę.