Zadbany złodziej w rękach policji – w Gnieźnie kradł perfumy i szczoteczki
Dbał o wygląd, ale nie chciał za to płacić. W Gnieźnie w ręce policji wpadł 48-latek, który okradał drogerie. Jeden ze sklepów swoje straty wycenił na 1900 zł.
Pracownicy stacji skontrolowali popularny market w centrum Ostrowa i znaleźli mysie odchody.
Jak mówi dyrektor ostrowskiego Sanepidu Andrzej Biliński, na sklep została nałożona najwyższa kara 500 złotych, a sklep zamknięto do czasu przeprowadzenia kompleksowej deratyzacji.
Z różnymi nieprawidłowościami mamy do czynienia często, ale z tak drastycznymi, żebyśmy stwierdzali odchody mysie i żeby ludzie w czasie, kiedy sklep jest otwarty mieli możliwość sfotografowania gryzonia, to takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, bo to jest jednak ewenement
- przyznaje Andrzej Biliński.
Niedawno z podobną sytuacją walczono w Bydgoszczy w tej samej sieci sklepów. Lokal został czasowo zamknięty po tym, jak przedstawiciele sanepidu stwierdzili obecność gryzoni. Myszy i szczury mogą przenosić groźne bakterie jak salmonella czy E. coli. Żywność skażona ich odchodami lub śliną może prowadzić do niebezpiecznych zatruć pokarmowych.
Dbał o wygląd, ale nie chciał za to płacić. W Gnieźnie w ręce policji wpadł 48-latek, który okradał drogerie. Jeden ze sklepów swoje straty wycenił na 1900 zł.
Anna Politkowska – dla jednych symbol bezkompromisowego dążenia do prawdy, dla innych niewygodna "wariatka z Moskwy". Już na zawsze związana z najnowszą historią swojego kraju. I tak należy czytać książkę "Matka. Anna Politkowska. Życie w imię prawdy".
Inspektor nakaże zmienić umowę zlecenia na umowę o pracę. Nowe przepisy mają wejść w życie do czerwca przyszłego roku. Taką datę wskazał w Porannym rozpoznaniu Radia Poznań Główny Inspektor Pracy Marcin Stanecki.