Pod zaborami przy pałacu Lipskich kasztanowce kwitły w dwóch kolorach - mówi dyrektorka muzeum w Lewkowie Sylwia Nowicka.
Piękny kasztanowiec kwitł na biało i czerwono. Przyjechał Prusak i był zdziwiony, że drzewo ma kwiaty w dwóch kolorach. Ale ponieważ nie była to flaga, więc nie kazał wyciąć drzewa.
W ten sposób Lipski - wielki patriota zademonstrował swoje przywiązanie do narodowego symbolu i biało-czerwonej flagi.
Zasadzone teraz przy pałacu Lipskich w Lewkowie drzewo jeszcze nie zakwitło. Potrzebuje na to trochę czasu.