Jak podkreśla, tradycyjne metody liczenia w przypadku jerzyków się nie sprawdzają. Można to robić samemu, stając przed zmierzchem obok bloku, w którym mają gniazda.
Najlepiej od tej strony, od której jerzyki będą odlatywały, żeby od nas oddalały się, bo wtedy łatwiej zrobić i zdjęcie i ewentualnie na kadrze policzyć. I co jest ważne, jerzyki zawsze wracają o tej samej porze w stosunku do zachodu słońca.
- mówi przyrodnik.
W tym roku na Osiedlu Sobieskiego Adam Gatniejewski naliczył od 35 do 40 jerzyków. To o 30 procent mniej niż w poprzednim roku. Przyrodnik podkreśla, że zagrożeniem dla ptaków jest zamurowywanie dziur z gniazdami w elewacjach bloków i dobieranie zbyt małych budek lęgowych.
Gatniejewski spotka się dziś z wielkopolskimi harcerzami, którzy mają liczyć ptaki na Wildzie.