Inspektorzy skontrolowali czterdzieści miejsc.
- W co drugim wystawili mandat, ale nie tylko za pracę w upale - mówi Jacek Strzyżewski z Państwowej Inspekcji Pracy w Poznaniu.
- Mieliśmy 28 skarg dotyczących wysokich temperatur. Te skargi wiązały się przede wszystkim z dwoma takimi podstawowymi sytuacjami, czyli temperatura w pomieszczeniach pracy przekraczająca 30 stopni i brak dostatecznej ilości lub w ogóle brak napojów chłodzących. To były branże: przetwórstwo przemysłowo, handel, usługi i administracja - dodaje.
W tym roku upalnych dni było wyjątkowo dużo, ale nie wpłynęło to na liczbę skarg. Mimo wzrostu takich sygnałów w kraju - w Wielkopolsce było ich tyle samo, ile w ubiegłym roku. Większość pracodawców zadbała o warunki pracy zatrudnionych. Niektórzy skracali nawet godziny pracy lub wprowadzali dłuższe przerwy, jeżeli upał wyjątkowo dawał się we znaki pracownikom. W tym roku nie było drastycznych przypadków, by zatrudnieni z powodu upału mdleli w pracy i trzeba było wzywać karetkę pogotowia.