Na ulicach miasta - tak jak przez cały rok - będą pracować dwaj streetworkerzy Akcji Humanitarnej "Życie". - Zabieramy ze sobą ciepłą odzież i plecak ze "sprzętem" do pracy i idziemy "na miasto", czyli do miejsc, w których mieszkają bezdomni. Szukamy też nowych miejsc - mówi Aleksander Smolarek, jeden z pomagających.
A te miejsca, to najczęściej pustostany, klatki schodowe, wiaty śmietnikowe i lasy. W Pile bezdomni mogą znaleźć schronienie w noclegowni przy ulicy Długosza, prowadzonej przez Monar-Markot. W tym roku miejsc dla nich będzie więcej, bo wyremontowano halę magazynową obok ośrodka. W tej chwili w pilskim Markocie jest 108 ludzi. Łóżek i materaców jest dla 150, ale jak deklaruje dyrektor ośrodka - nikt nie zostanie bez pomocy.
Tym, którzy mają gdzie mieszkać, ale nie są w stanie zapłacić za ogrzewanie, pomaga Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Dostawy węgla rozpoczęły się we wrześniu. Do końca roku MOPS planuje wydać bezpłatnie około tysiąca ton opału.