Dyrektor Gabinetu Prezydenta Patryk Pawełczak uznał, że goście mieli na sobie symbole mogące propagować nazizm czy faszyzm. Narodowcy przynieśli też polskie flagi z krzyżem celtyckim.
Poznańscy urzędnicy najpierw zgodzili na zaplanowany 8 sierpnia marsz narodowców, ale po nagłośnieniu sprawy przez Gazetę Wyborczą zmienili zdanie i zabronili zgromadzenia. Uznali, że może na nim dojść do propagowania systemów totalitarnych i szerzenia nienawiści na tle rasowym.
Ostatecznie kilka osób przemaszerowało przez miasto. We wtorek organizator spotkania przyszedł do urzędu, bo chciał się dowiedzieć, dlaczego prezydent Poznania odmówił patronatu nad tym zgromadzeniem.
Dyrektor Gabinetu Prezydenta Poznania Patryk Pawełczak tłumaczył, że ma obowiązek spotkać się z każdym mieszkańcem, który o to prosi.
Czytaj więcej: Propagowanie nazizmu? Policja przeszukała mieszkania nacjonalistów